Forum

Pani Marylo, zdrowia życzę i czekamy na jakieś newsy w sprawie tegorocznego sylwestra.

Tych piszących bzdury powinno sie wyrzucać z pracy. Albo niech piszą bajki a nie wypisują co sobie wymyślą.
Piękna, zimowa aura w Gda. Trzymajmy się ciepło.
Pani Marylko, to dobrze, że ma pani tak wypełniony czas. Lepsze to niż kanapowanie.
Popieram Cygana w kwestii kapusty. Podobno bardzo skuteczne.
Pozdrowienia dla all.

Dobrze,że jest dobrze pozdrawiam całuje.

Witam.No proszę tu Pani pisze że brak czasu,że się dzieje,a wszędzie pieprzą Rodowicz padła instaluje winde bo nie może do sypialni dojśc...:)Pani Marylo ciesze się że jest ok,bo naprawde tu i tam piszą że kiepsko z Panią.,Dlatego jestem z teleporadą :)jak jest coś z tym kolanem to niech Pani liscmi z kapusty odłoży .Liscie f na to folia ucisnąć pomaga naprawde.Pozdrawiam

Niestety przez pandemię nie odbył się koncert u mnie w Legionowie. Ktoś podzieli się, jakie piosenki z tych rzadko granych są na trasie akustycznej? Chociaż tak pociesze się muzyką.

Uff!
Dzięki za info.
Pozdrawiam i ściskam

Odnośnie przesunięć terminów tegorocznych koncertów na 2022 - zacząłem się niepokoić w sprawie styczniowego koncertu w Poznaniu.
Widziałem już w mieście plakaty innych wykonawców na planowane koncerty w styczniu, a Maryli niestety nie widać.
Strach się bać.

A propos zdjęć i planowanej sesji - oj przydałaby się zmiana dekoracji na stronie :)

Oj stare dobre świetlicowe czasy się przypomniały.
Dzięki Konradzie za relację.
Wuj Artur - to nasza fanowska legenda przecież :)
Zawodowy fotograf, co widać po zdjęciach z koncertu.
Marylko, czekamy na wszelkie newsy.
Pozdrawiam

# Maryla w Kolonii.

Pamiętam, że była tu taka tradycja, iż wpisywało się relacje z koncertów, tytuły piosenek, stroje, emocje. Niejako kontynuując ten obyczaj (kiedyś to pisałem długie relacje, kto pamięta ten wie -lol. Pozwólcie, że tym razem skupię się na przesłaniu koncertu w Kolonii. Maryla ujęła (mnie) przede wszystkim szczerością – nawiązując do słów zawartych „Rozmowie przez ocen”. Ta „piosenka jest o Was i dla Was” - zabrzmiało ze sceny. Drugim równie ważnym elementem programu, było wspólne wykonanie z Margaux „Jest Cudnie” i to na dwa głosy...Margaux dosłownie zinterpretowała to co w przekładzie piosenki najważniejsze i to na nawet w wersji niemieckiej (oddając charakter tej ciekawej interpretacji).

Przysłowiową wisienką na germańskim torcie, była lub została „Kleine Eisenbahnballade”. Kto by pomyślał, że dostojna jubilatka (o Cheetaway i Syracuse, licząca już ponad pięć dekad), zabrzmi równie ciekawe i dosadnie. I to z pamięci – jak dodała sama Maryla :)

Koncert składał się, przede wszystkim z Creme de la Creme de Maryla. Jego ciekawym uzupełnieniem były słowa by wstać i wziąć górne Cis, kiedy serce woła bis. A także jedna z nielicznych (jak dodała sama M) z piosenek o miłości – że jest największa i że jeszcze przed nami...

Na koniec kilka słów o samej muzyce. Było inaczej, bo nie było klawiszy. Zabrzmiała gitara Marcina i perkusja (ale ta w wersji mini). Słowem taki naprawdę koncert unplugged. Garnitury dyplomatów nie fruwały (wszak to styl niemiecki i w pewnym sensie Ordnung muss sein :), ale owacja na stojąco gwarantowana – udowodniła, kolejny raz, że Maryla łączy wszystkich. To było super. Herzlichen Glückwunsch und Alles Gute...

Konrad