X Zamknij

Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

tuba.fm youtube

Forum

c1
c2
c3
c4
c5
c6
c7
Dodaj nowy wpis
  • Klaudia Łobodzińska | 27.10.2024 | 12:30
    Pewnie Malgosia że jest w tym prawda. Wszystkich dopadnie przemijanie czasu. Do mnie wieści O sylwestrze w Toruniu nie doszły a to dlatego że ja nie czytam plotkarskich portali..Ale no fajnie by bylo. Na pewno był by czat i moc
  • Małgorzata M. | 25.10.2024 | 23:49
    O kolędach i Sylwestrze piszą już wszystkie portale. Zapewne trwają już jakieś przygotowania, bo takie koncerty zazwyczaj nagrywane są listopad/grudzień. Ja odpoczywam na L4. Los podarował mi kilka dni luksusu, ale już chce mi się wracać do pracy. I dopiero dotarło do mnie zdanie ,,..Ale miałam dużo żaru w środku, to dałam radę" Tak trzymać Pani Marylo..:-)) Ja też mam dużo żaru jak lecę do pracy. Jak wpadam do auta to szyby parują.. :-)
  • Oskar | 25.10.2024 | 15:33
    Królowo ! Krzątam się po domu i słucham Twoje piosenki… Ta muzyka daje mi powera !! Tęsknię, może jakiś koncert w trojmiescie przed Bożym Narodzeniem? Taki akustyczny ? Uwielbiam akustyczne koncerty ! Z utęsknieniem czekam na koncert w Poznaniu, który ma odbyć się w lutym !
    Co do kremówek ! Mogę przyjechać, wziąć na wynos, albo napić się z Tobą kawy ! Na pewno pięknie tam w Konstancinie J. Przesyłam serdeczne pozdrowienia. Oskar !
  • KOGUT | 24.10.2024 | 18:19
    Na jakimś portalu [już nie pamiętam] przeczytałem wywiad z p. Marylko, że w tym roku gra kolędy i sylwestra z Polsatem. Sylwester ma się odbyć w Toruniu, ponieważ TVP wygrała przetarg na organizację sylwestra w na stadionie śląskim w Chorzowie. Ale sam nie wiem ile w tym wszystkim prawdy... pozdro do Was leci!
  • Grzegorz | 23.10.2024 | 19:22
    Ciekawy wywiad z plejada, najbardziej cieszą mnie plany swiateczne i sylwestrowe ..
  • Małgorzata M. | 22.10.2024 | 19:42
    To jest też magia zdjęć.. i filmów. Tylko dlaczego u mnie działa w drugą stronę.. :-))) Już czytałam historię na FB. A czy gdzieś można posłuchać tego nagrania Kolorowych Jarmarków dla Papieża.?
  • Użytkownik usunięty | 22.10.2024 | 19:28
    Nie jestem szczupła, waga,ani drgnie, niestety.A w lodówce jeszcze 4 kremówki.Ale nikomu nie oddam.Już i tak trochę rozdałam. W Rawiczu było tak, jak lubię.Ludzi,jak okiem sięgnąć.Tylko trochę zimno.Miały być 4 dmuchawy z ciepłym powietrzem, były 2 i to z tyłu.Nie dolatywało do mnie nic,a nic..A ubrałam się, jakby miało być gorąco.W poprzednim tygodniu było elegancko, jeszcze tydzień wcześniej piecyki z przodu sceny tak dawały, że poprosiłam o wyłączenie piecyka przede mną.Ale miałam dużo żaru w środku, to dałam radę. I tak jestem w szoku,że nic mnie nie wzięło.A mam wrażliwe gardło, krtań,tchawicę. Taka sytuacja .Wrzuciłam na FB zwrotkę o wadowickich kremówkach i całą historię o awarii mikrofonu.M
  • Małgorzata M. | 22.10.2024 | 18:47
    Klaudia chyba wszyscy jesteśmy tacy sami. Zapewniam Cię, że im będziesz starsza tym ta filozofia będzie Cię bardziej wciągać. Im człowiek jest młodszy, tym więcej myśli o tym co będzie. No co to będzie.? I choć jest coś takiego jak wiek biologiczny, można być np.15 lat młodszym (to mój przypadek :-)) mam nadzieję :-))) albo 20 lat starszym, a lata naście i eścia wcale nie są takie najlepsze (no dobrze te eścia są fajne), to nikogo rozmyślania o tym co było nie omijają.. Tymczasem mamy jeszcze piękną, chłodną jesień i zbliżającą się uroczystość Wszystkich Świętych, potem dopiero Boże Narodzenie.. Pani Marylo jaka Pani jest szczupła, drobna. Wszystkie zdjęcia z ostatnich koncertów, rolka dla Radia Elka z pozdrowieniami woow.. jaka metamorfoza.
    Hej Skarby, Młode Żądze naprawdę nie było nikogo na koncercie w Rawiczu.? Czyżby plany Wam się zmieniły.?
  • Klaudia Łobodzińska | 20.10.2024 | 00:09
    W tych Wadowicach faktycznie trudne bardzo warunki. No i jaka historia z kremówkami ale no dobrze że się znalazły spotkanie fan Clubowe brzmi ciekawe. A dzisiejszego. Koncertu no nie zazdroszcze co raz chłodniej się robi. Mamy juz jesień. Zaraz niczym się obejrzymy bedzie zima Świeta sylwester i nowy rok. Czasem filozoficznie zastanawiam się nad mijającym czasem. Chodz dla mnie to dobrze że ten rok ma się ku końcowi
  • Małgorzata M. | 19.10.2024 | 19:38
    Bardzo chciałam, ale niestety nie uda mi się dotrzeć na dzisiejszy koncert w Rawiczu. Zatrzymały mnie mega wyzwania zawodowe i życiowe w ostatnich tygodniach. Ale gdybym miała odrzutowiec albo helikopter to na pewno jeszcze dotarłabym, żeby zobaczyć i usłyszeć Panią Marylę i pobrykać pod sceną.. Tymczasem życzę dobrej zabawy na ostatnim plenerze w tym roku i czekam z utęsknieniem na wszelkie wieści z Rawicza. Widzę, że wadowickie kremówki odnalazły się. Pozdrawiam serdecznie Panią Marylę, cały fajny Zespół i oczywiście wszystkich fanów.
  • Piotrek | 15.10.2024 | 19:55
    Oj, fańskie spotkanie byłoby suuuuper
  • Małgorzata M. | 15.10.2024 | 01:58
    Znowu zgadzam się z Grzegorzem. W Wadowicach trudne warunki pracy, ale to już październik, chłodne wieczory.. A spotkanie fańskie, to zawsze fajna sprawa.. Piszę między jednym snem a drugim. Mam nadzieję, że zaraz zasnę.. chociaż może jeszcze łyknę herbatki.. Dobranoc. Światła nie gaszę..
  • KOGUT | 14.10.2024 | 16:13
    O tak, wspaniała wiadomość. Wróćmy do tych naszych opłatkowych spotkań. Będzie wspaniałe...
  • Grzegorz | 13.10.2024 | 21:05
    Jak miło zobaczyć czerwone literki, ciekawe kto gwizdnął kremówki..
  • Użytkownik usunięty | 13.10.2024 | 19:51
    Ojej,wczoraj to się działo.Wadowice, rynek,piękny kościół, bijące dzwony. Był klimat. Na scenie też był klimat, raczej zimowy, było może 3,może 4 stopnie .Grzały nas dmuchawy, takie rękawy dmuchające gorące powietrze. No właśnie gorące, jak w lipcu w Chorwacji ,a powinny pracować na pół gwizdka .Było za gorąco, to przesunęłam rękaw do tyłu, to znowu było za zimno.Ja bez kurtki. Znowu przesunęłam w moją stronę,a chórek dziabat za rękaw i na siebie.Była walka o rękaw.Do tego dostałam po oczach reflektorem, który świecił tak, jak się świeciło po niebie w czasie II wojny .Byłam kompletnie oślepiona, nawet nie wiedziałam, czy jest jakaś publiczność.Już nie mówię o tym,że dźwięk odbijał się od domówi wracał ,a w odsłuchach, w uszach było wszystko bardzo głośno. Krótko mówiąc nie było łatwo.Za to po koncercie spotkałam się z fanami, jak to oni mówią,z "młodą krwią".Rozmawiamy na temat ewentualnego spotkania fańskiego,może w grudniu. W mojej garderobie wczoraj czekały na mnie papieskie kremówki.Położyłam je sobie na torebce, żeby nie zapomnieć zabrać.I co? zniknęły.Były i nie ma. Nosz.Do zaklinacza kur> odezwij się do mnie na maila, w sprawie tik toka.M