X Zamknij

Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

tuba.fm youtube

Teksty

O
  • muz. B. Dylan, sł. A. Bianusz
    (Blowin' In The Wind)
    słowa polskie: Jacek Korczakowski
    muzyka: Bob Dylan 
    (nagranie radiowe 1969; CD: Machina 98 - Polska młodzież śpiewa zagraniczne piosenki)
     
    Przez ile dróg musi przejść każdy z nas
    By móc człowiekiem się stać?
    Przez ile mórz lecieć ma biały ptak,
    Nim w końcu opadnie na piach?
    Przez ile lat będzie kanion trwał,
    Nim w końcu rozkruszy go czas?
    Odpowie ci wiatr wiejący przez świat
    Odpowie ci bracie tylko wiatr.
     
    Przez ile lat przetrwa ten górny szczyt,
    Nim deszcz go na mórz zniesie dno?
    Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt,
    Nim wolność w nim wpisze ktoś?
    Przez ile lat nie odważy się nikt 
    Zawołać, że czas zmienić świat?
    Odpowie ci wiatr wiejący przez swiat
    Odpowie ci bracie tylko wiatr.
    Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
    Nie wiedząc, że niebo jest tuż?
    Przez ile łez, ile bólu i skarg,
    Przejść trzeba i przeszło się już?
    Jak blisko smierć musi przejść obok nas,
    By człowiek zrozumiał swój los?
     
    Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
    Odpowie ci bracie tylko wiatr.
    Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
    I ty swą odpowiedź rzuć na wiatr.
  • muz. A. Korzyński, sł. J. Kofta
    słowa: Jonasz Kofta
    muzyka: Andrzej Korzyński 
    (Nagranie radiowe, 1978)
     
    Toczy się okrągły tydzień
    Z poniedziałku do soboty
    Zaś niedziela jasna przyjdzie
    Odpoczniemy od roboty
    Posiedzimy, pogwarzymy
    Na wysokiej hałdzie
    Śląską ziemię zobaczymy
    Piękniejszej nie znajdziesz
     
    Złoto tu i czarno, czerwono i biało
    Tu sie Polski miłej nie zapominało
     
    Pnij się w górę ptaku śmiały
    Ponad hałdy, słońce wzleć
    Uroń skrzydła pióro białe
    Śląskiej ziemi sławę nieś
     
    Potem kreślisz swoje znaki
    Ponad obłokami
    Orle, ptaku ziemi polskiej
    Zawsze będziesz z nami
     
    Złoto tu i czarno, czerwono i biało
    Tu sie Polski miłej nie zapominało
     
     
     
    Od wysokich słońc
    W białych chury smugach
    Szybów z polną mgłą
    Droga juz niedługa
     
    Byś to umiał znieść
    Serce masz i oczy
    Byś to umiał znieść
    Serce masz i oczy
     
    Złoto tu i czarno
    Świetliście i ciemno
    Nie zgaśnij latarnio
    Nie świeć nadaremno
     
    Byś to umiał znieść
    Serce masz i oczy
    Byś to umiał znieść
    Serce masz i oczy
     
    Tu jest twardy świat
    Tu są różne ludzie
    Nim ich będziesz wart
    Trudną drogą pójdziesz
     
    Złoto tu i czarno
    Świetliście i ciemno
    Nie zgaśnij latarnio
    Nie świeć nadaremno
     
    Strach cię będzie gniótł
    Ciemność będzie mamić
    Jak wytrzymasz, karlus
    To zostaniesz z nami
     
    Złoto tu i czarno
    Świetliście i ciemno
    Nie zgaśnij latarnio
    Nie świeć nadaremno
  • muz A. Korzyński, sł. D. Czupkiewicz
    słowa: Dorota Czupkiewicz, Andrzej Korzyński
    muzyka: Andrzej Korzyński 
    (CD: Przed zakrętem)
     
    Ta historia jest prawdziwa, jest z TV,
    A to wszystko za oknem tylko mi się śni.
    Błękitnieje na ekranie dobro oraz zło,
    Jakby Pan Bóg opowiadał, albo Bóg wie kto.
     
    Ta historia nie ma końca, trwa i trwa.
    To przecież życie. I to przecież ja.
    Czas się rozpadł na kawałki, na odcinków sto.
    Patrzę w ekran a nie w siebie, a nie o to szło
     
    A tu nocy wciąż więcej i więcej.
    Szukasz światła i zwierzasz się ścianom,
    Szukasz światła i czegoś na serce,
    A dostajesz operę mydlaną.
     
    Ta historia jest prawdziwa, jest z TV,
    A to wszystko za oknami tylko mi się śni.
    Błękitnieje na ekranie dobro oraz zło,
    Jakby Pan Bóg opowiadał, albo Bóg wie kto.
     
    Kto mi pisze dialogi? Czemu gram tak naiwnie?
    Czemu moja historia gorzej jest oświetlona,
    Kiepsko jest napisana i tak źle obsadzona?
    A tu nocy wciąż więcej i więcej.
     
    Ta historia jest prawdziwa, jest z TV,
    A to wszystko za oknami tylko mi się śni.
    Błękitnieje na ekranie dobro oraz zło,
    Jakby Pan Bóg opowiadał, albo Bóg wie kto.
  • muz. J. Mikuła, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Jacek Mikuła 
    (LP: Wsiąść do pociągu, CD: Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Osiedlowy Klub Samotnych, 
    przy Klonowej numer trzy
    witał mnie znów i znów szelestem płyt.
    Cztery płyty mocno zdarte
    grały nam do pierwszych snów,
    męczył się biały walc i szary świt.
    Pokaż mi człowieka, co ma szczęścia więcej,
    może bogatego boli puste serce,
    może szczęśliwego boli dawna wina,
    w końcu taki sam samotny, bogacz i dziewczyna.
     
    Osiedlowy Klub Samotnych, 
    klientelę swoją miał,
    anioł raz nawet tam w kącie stał.
    Cztery kąty i ty piąty,
    może tak to miało być,
    w końcu czy umie ktoś inaczej żyć.
     
    Pokaż mi człowieka, co ma szczęścia więcej,
    może bogatego boli puste serce,
    może kochanego boli dawna wina,
    w raju taki sam samotny, bogacz i dziewczyna.
     
    Znam adresy bardziej smutne,
    niż ten szary, stary strych.
    Bywa, że niesie mnie pod tamte drzwi.
    Osiedlowy Klub Samotnych, 
    przy Klonowej numer trzy,
    niech się nam, raz po raz, co nocy śni,
    niech się nam, raz po raz, co nocy śni.
P
  • muz. A. Smolik, sł. M. Umer
    słowa: Magda Umer
    muzyka: Andrzej Smolik 
    (CD: Jest cudnie, 2008)
     
    O, Panie wojen i rdzy
    Panie nieba i mgły
    Panie nasz, Panie ich
    Ludzi dobrych, ludzi złych
    Och, jaki trudny to czas
    Że Ty i on, każde z nas
    Wierzyć chce, kochać chce
    I tylko kogo, jak i gdzie...
     
    Jak tu przepędzić myśli złe
    Ufać, że jesteś, wierzyć że
    Kiedyś usłyszysz prośby te...
     
    O, Panie jawy i snów
    Panie piskląt i lwów
    Ufać daj, kochać chciej
    Łatwiej z tym nas jest i lżej...
  • muz. K. Gartner, sł. K. Gaertner
    słowa: Tomasz Krynicki ("Tomek z Poznania")
    muzyka: Katarzyna Gartner
    (CD: Sowia Wola)
     
    Kiedyś ludzi ja znałam malutko
    Mama z Babcią trzymały mnie krótko.
    Dzisiaj wokół mam fanów tysiące.
    Dla nich bije me serce gorące.
    Dla was mknę przez cały kraj
    pata-taj o pata-taj
    Dla was śpiewa moja dusza.
    Przy was serce mi się wzrusza.
    Przy was w każdy piątek, wtorek
    poprawiony mam humorek.
    Bez was diabeł, z wami raj
    pata-taj o pata-taj
     
    Czy ja kiedyś posadzę gdzieś gruszę?
    Czy z kamykiem zielonym wyruszę?
    Kiedy wreszcie ja pójdę na bale?
    Nie dajecie wytchnienia mi wcale.
     
    Wiktor z Rosji i Petr z Czech
    Anto, Ala oraz Lech
    Rękaw Biały, Poznań Młody
    dodajecie mi urody
    Przez Marcina Kudłatego
    i przez Tomka Poznańskiego
    Ewę z Gdańska i Konrada
    dalej śpiewać mi wypada.
     
    Mimo, że już odeszła Agnieszka
    a Mikuła też w Polsce nie mieszka.
    Dla was jeszcze dziesiątki utworów
    oj, dostanę od nowych autorów
     
    Lidkę, Darka i Romana
    i z Bydgoszczy Sebastiana.
    Pawła, Wojtka, Behemota,
    Kraków, który jest ze złota
    i Artura i Rumianki,
    wszystkie nasze koleżanki
    i odcienie wszystkich cieni
    wszyscy bądźcie pozdrowieni!
  • muz. J. Kanty Pawluśkiewicz, sł. W. Dymny
    słowa: Wiesław Dymny
    muzyka: Jan Kanty Pawluśkiewicz
    (LP: Święty spokój, CD: Antologia III)
     
    Rośnie nam pejzaż za pejzażem
    Ziemia co chwilę zmienia twarze
    Pejzaż zawiły jak poemat
    A temat - taki zwykły temat
     
    Pejzaż horyzontalny
    Horyzont różny, niebanalny
    Człowiek jak stwórca nieobliczalny
     
    Pejzaż horyzontalny
    Horyzont różny, niebanalny
    Człowiek jak stwórca nieobliczalny
     
    Rosną budowle na ugorach
    Jest tylko jutro, nie ma wczoraj
    Wiatr targa wiechy, coraz nowe
    I coraz większa trwa budowa
     
    Pejzaż horyzontalny
    Horyzont różny, niebanalny
    Człowiek jak stwórca nieobliczalny
     
    Pejzaż horyzontalny
    Horyzont różny, niebanalny
    Człowiek jak stwórca nieobliczalny
     
    Ta rzecz przyciąga jak magnesem
    Czasem zatęsknisz do pierzyny
    Ale przepadłeś już z kretesem
    Rzucisz to wszystko dla tej roboty, jak dla dziewczyny
     
    Pejzaż horyzontalny...
  • muz. H. Jabłoński, sł. K. Winkler
    słowa: Kazimierz Winkler
    muzyka: Henryk Jabłoński 
    (CD: 50)
     
    Babie lato wolno płynie przez jesienny park.
    Z dala ktoś na mandolinie kołysankę gra.
    Chodźmy, miły pod nasz stary dąb,
    Jakże kocham ciepło twoich rąk,
    Pomyśl, ile to już lat idziemy przez ten świat.
    Spostrzegłam dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni
    I widzisz, miła, przed wzruszeniem trudno się obronić.
    Mam przecież w oczach dzień, gdy pierwszy raz ujrzałam ciebie.
    Pamiętam każde słowo, każdy uśmiech twój.
    Czas nie ostudzi ludzkich serrc, gdy mocna miłość płonie.
    Całuję pierwszy siwy włos, co zalśnił na twej skroni.
    Tak piękną mamy jesień, miła, cichą i pogodną.
    Spójrz, jak babiego lata płynie srebrna nić.
     
    Jak obłoki dwa łabędzie przecinają staw.
    Człowiek zawsze wracać będzie do lirycznych spraw.
    Chodźmy, już się kryje słońca blask,
    W domu cisza oczekuje nas.
    Pomyśl, ile to już lat idziemy przez ten świat.
     
    Spostrzegłam dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni...
  • muz. S. Krajewski, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Seweryn Krajewski
    (CD: Buty 2)
     
    Męka, męka, mówię Wam
    Kiedy człowiek żyje sam
    Nie chce się pić
    Nie chce się jeść
    I na słońcu więcej plam
    Męka, męka, ale cóż
    Kiedy człowiek pożył już
    Ma dosyć kłamst
    Milczących dni
    Kaleczących słów jak nóż
     
    Boże, jak ja rzucam nożem
    Dowiesz się potworze
    Kiedy przyjdzie czas
    A na razie może
    Jest nam nienajgorzej
    Więc się ze mną ożeń
    Zanim karty pójdą w tas
     
    Męka, męka, bo kto wie
    Czy gdzieś żyją dusze dwie
    Co wiedzą jak
    Zachować smak
    I ocalić cały wdzięk
     
    Męka, męka, ale ja
    Póki życie jeszcze trwa
    Radziłabym
    Przy sercu Twym
    Moje serce mieć jak rym
     
    Boże, jak ja rzucam nożem
    Dowiesz się potworze
    Kiedy przyjdzie czas
    A na razie może
    Jest nam nienajgorzej
    Więc się ze mną ożeń
    Zanim karty pójdą w tas
  • muz. B. Konowalski, sł. K.I. Gałczyński
    słowa: K.I. Gałczyński
    muzyka: B. Konowalski 
    (LP: Rok , CD: Czterej pancerni i pies)
     
    Kiedy się wypełniły dni
    i przyszło zginąć latem,
    prosto do nieba czwórkami szli
    żołnierze z Westerplatte.
    Prosto do nieba czwórkami szli
    żołnierze z Westerplatte.
    A lato było piękne tego roku.
    A lato było piękne tego roku.
     
    I tak śpiewali: Ach, to nic,
    że tak bolały rany,
    bo jakże słodko teraz iść
    na te niebiańskie polany.
     
    A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.
     
    W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
    gwiżdżąc na szwabską armatę,
    teraz wznosimy się wśród chmur,
    żołnierze z Westerplatte.
    Teraz wznosimy się wśród chmur,
    żołnierze z Westerplatte.
     
    I ci, co dobry mają wzrok
    i słuch, słyszeli pono,
    jak dudnił w chmurach równy krok
    Morskiego Batalionu.
    Jak dudnił w chmurach równy krok
    Morskiego Batalionu.
     
    A lato było piękne tego roku.
    A lato było piękne tego roku.
    A lato było piękne tego roku...
  • muz. V. Davies, sł. Kayah
    słowa: Kayah
    muzyka: Victor Davies 
    (CD: Jest cudnie, 2008)
     
    Bratki, bławatki
    Pasą urodę.
    Jaśminu płatki
    Spadły na głowę mi
    A wianek z nich
    Tak jak koronę
    Na głowie noszę
    I do twarzy mi
    Ach, jaki piekny dzień!
     
    Na ławki tronie
    Spoczywam błogo
    W drzewa koronie
    Jestem królową
    Choć świat jest zły
    W moim ogrodzie
    Może co dzień
    Dobrze być
     
    Ach, jaki piekny dzień!
     
    I ciągle mówią nam
    Że nie wolno chwalić dnia
    Przed zachodem słońca
    I choc w zenicie jest
    Mogę chwalić go
     
    I tak mam piękne dni
    I nie na złość tym
    Którzy zazdrość noszą w sercach
    Lecz by nie ranić ich
    Już więcej moim szczęściem
    Cicho powiem
     
    Ach, jaki piekny dzień!
  • muz. M. Szypura, A. Dąbroswka, sł. K. Nosowska
    muzyka/słowa: Mariusz Szypura, Ania Dąbrowska / Kasia Nosowska 
    (CD:  Kochać)
     
    noc i dzień
    przed figurą klęcz
    kwiatki (bratki najlepiej) syp
    świece pal, kawkę, koniak daj
    jeśli trzeba, to w naturze płać
    o! albo pij z kim trzeba
    aż popękają trzewia
    i zostaniesz gwiazdą!
    złoty lis na karku
    i autografy w parku
    chleb spod lady świeży
    na powszedni - czerstwy
    i w barwach tęczy wszystkie sny!
     
    żyj jak mysz
    kolekcjonuj kurz
    szary kubrak z pokorą włóż
    prawy bądź,
    koniec z końcem wiąż
    nie chciej więcej
    niż możesz mieć!
     
    o! albo pij z kim trzeba...
  • muz. A. Smolik, sł. M. Biszczanik
    słowa: Marek Biszczanik
    muzyka: Andrzej Smolik 
    (CD: Jest cudnie, 2008. Edycja specjalna)
     
    Pan Bóg daje diabeł wydaje
    Kap, kap, kap
    A gdy na nic, już na nic nie staje
    Człap, człap, człap
    Jeszcze w żyłach masz lawy krztynkę
    Bul, bul, bul
    A ty tylko przełykasz ślinkę
    Gul, gul, gul
    Bądź jak Maciej co leży na desce
    Gdy zagrają podskoczy raz jeszcze
    Choćby nawet już mieli gotowe
    Napisy końcowe
    Przestań ślepić w tę siną dal
    No poderwij się choćby na cal
    W końcu wszystkich odbiorą z tej szkoły
    Zamyślone anioły
     
    Bo też czasem w najgłębszym bagnie
    Chlap, chlap, chlap
    Samorodek zabłyśnie na dnie
    Drap, drap, drap
    Chociaż teraz na życia kancie
    Chlip, chlip, chlip
    Jeszcze krzykniesz Fortunie "mam cię"!
    Hip, hip, hip
  • muz i sł: Andrzej Brzeski

     

     

    Dokąd jedziemy,mój przyjacielu
    Dokąd jedziemy
    Bryczka się chwieje, szkapa kuleje
    Woźnica śpi
    Tak nam się żyje, mój przyjacielu
    Jak się czujemy
    Z naszą wolnością jak z rybią ością
    Co w gardle tkwi

    Ale jeszcze chwycimy to życie za grzywę
    Za uzdę, za szyję, za kark
    Bo gdy nic niemożliwe, to wszystko możliwe
    A gdzie była meta, tam start
    Ale jeszcze chwycimy to życie zębami
    Co wciąż niepokorne w nas drży
    Wyciśniemy do końca ten czas darowany
    Do kropli ostatniej, do krwi

    W co dzisiaj gramy, mój przyjacielu
    W co dzisiaj gramy
    Oczy zmęczone, karty zmęczone
    Kiwa się stół
    Niebo gwiaździste jeszcze nad nami
    Jeszcze nad nami
    A co przed nami, mój przyjacielu
    Góra czy dół

    Ale jeszcze chwycimy to życie za grzywę
    Za uzdę, za szyję, za kark
    Bo gdy nic niemożliwe, to wszystko możliwe
    A gdzie była meta, tam start
    Ale jeszcze chwycimy to życie zębami
    Co wciąż niepokorne w nas drży
    Wyciśniemy do końca ten czas darowany
    Do kropli ostatniej, do krwi

    Co zostawimy, mój przyjacielu
    Co zostawimy
    Nieoprawione nasze dyplomy
    I z pralni kwit
    A nasze dzieci ucałujemy
    I przeprosimy
    Że nam to wszystko jakoś nie wyszło
    I jest nam wstyd...

    Ale jeszcze chwycimy to życie za grzywę
    Za uzdę, za szyję, za kark
    Bo gdy nic niemożliwe, to wszystko możliwe
    A gdzie była meta, tam start
    Ale jeszcze chwycimy to życie zębami
    Co wciąż niepokorne w nas drży
    Wyciśniemy do końca ten czas darowany
    Do kropli ostatniej, do krwi

  • muz. J. Mikuła, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Jacek Mikuła 
    (LP: Rok)
     
    Nie śpij, nie, obudź się.
    Obudź, obudź się, zobacz, zobacz mnie, otwórz oczy.
    Po co spać, lepiej wstać.
    Drzewa sadzić, grzechy prać.
    Nie śpij, nie, obudź się.
    Póki zęby masz, póki ważną twarz, nie zasypiaj.
    Po co spać, lepiej wstać.
    Drzewa sadzić, grzechy prać.
     
    Mocno żyj, na pełen gaz,
    Kochaj i pij jeszcze raz, jeszcze raz. 
    Kto to słyszał mówić pas?
    Nie połykaj na noc prochów,
    Ani nie pij piwka w noc.
    A po co?
     
    Nie śpij, nie, obudź się.
    Jeszcze tyle ról, jeszcze tyle gier do zagrania.
    Po co spać, lepiej wstać.
    Drzewa sadzić, grzechy prać.
     
    Mocno żyj, na pełen gaz,
    Kochaj i pij jeszcze raz, jeszcze raz. 
    Kto to słyszał mówić pas?
    Nie połykaj na noc prochów,
    Ani nie pij piwka w noc.
    A po co?
     
    Nie śpij, nie, obudź się.
    Jeszcze tyle rąk, jeszcze tyle ust do kochania.
    Po co spać, lepiej wstać.
    Wstań i weź górne cis,
    Kiedy serce woła bis.
  • muz. W. Gernard, sł. E. Kowalczyk
    słowa: Elżbieta Kowalczyk
    muzyka: Witold Gemand
    (CD: Przed zakrętem (1998))
     
    Jestem twoją muzą ciągle rozśpiewaną
    Jestem twoją muzą bardzo zakochaną
     
    Przyjdź, przyjdź do mnie przyjdź
    Dam ci coś dobrego
    Przyjdź do mnie przyjdź
    Dam coś wspaniałego
     
    Będę ci mówić słowa łagodne
    Będę ci śpiewać pieśni cudowne
    Będę cię pieścić, całować bez końca
     
    Gdybyś chciał już odejść kiedyś, może w lato
    Gdybyś chciał juz zasnąć, nie pozwolę na to
     
    Przyjdź, przyjdź do mnie przyjdź
    Dam ci coś dobrego
    Przyjdź do mnie przyjdź
    Dam coś wspaniałego
     
    A gdy kiedyś znikniesz, kiedyś wcześnie rano
    Będę porzuconą, będę oszukaną
     
    Przyjdź, przyjdź do mnie przyjdź
    Dam ci coś dobrego
    Przyjdź do mnie przyjdź
    Dam coś wspaniałego
  • muz. J. Mikuła, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Jacek Mikuła 
    (LP: Wsiąść do pociągu, CD: Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Płaczmy razem, wrogu mój,
    nad niezgodą, wojną, złem.
    Umierajmy, Boże mój,
    z umarłymi, których żal.
    Opadajmy, orle z gór,
    gdy dziką gęś ugodzi strzał.
    Zwyciężajmy z tymi co
    pokonani w domach śpią.
    Rozpalajmy ognie, gdy
    wkoło zamieć, mróz i ziąb.
    Nie tak czarne są te sny,
    sny, które się gromadzie śnią.
     
    Do nas tu, do nas hej.
    Niech się w kamień przetoczy łza.
    Do nas tu, do nas hej.
    Wystroimy was, komu szal, komu pas
    Dajmy chleba temu, kto
    zapomina, żegna nas.
    Otwierajmy na noc drzwi,
    choć nie spieszy do nas gość.
    Nawołujmy, nawet gdy
    nie czeka nikt, by wołał ktoś
     
    Do nas tu, do nas hej.
    Niech się w kamień przetoczy łza.
    Do nas tu, do nas hej.
    Wystroimy was, komu szal, komu pas.
    Płaczmy razem, wrogu mój,
    nad niezgodą, wojną, złem.
    Umierajmy, Boże mój,
    z umarłymi, których żal.
    Opadajmy, orle z gór,
    gdy dziką gęś ugodzi strzał.
  • muz. P. Krawczyk, sł. K. Nosowska
    muzyka/słowa: Paweł Krawczyk / Kasia Nosowska 
    (CD:  Kochać)
     
    nie ma cię
    bardziej niż zwykle
    jeden cień
    igra po ścianie
    do wynajęcia, od dziś
    moje serce
    mierzy czas
    piasek w klepsydrze
    spięty szkłem
    fragment pustyni
    do wynajęcia, od dziś
    za bezcen...
     
    po co mi dnie?
    noce niepotrzebne też...
    bądź, nim wszystko straci sens
    nawet ja...
    kochanie
    po co mi dnie?
    ciało niepotrzebne też
    bądź nim wszystko straci sens
    nawet ja...
     
    cicho tu
    ciszej niż zwykle
    szeptem deszcz
    stuka w parapet
    do wynajęcia od dziś
    moje serce
     
    ciemno tu
    ciemniej niż zwykle
    tylko gwiazd
    tlą się płomyki
    do wynajęcia, od dziś
    za bezcen...
  • muz. P. Figiel, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Piotr Figiel 
    (CD: Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Co słychać u was tam,
    z tamtej strony gwiazd.
    Czy zazdrościcie nam,
    podziwiacie nas.
    Nad pończochą igła, nić,
    wić się tobie nocy wić,
    a tobie serce - bić.
    Stygnie wódka w cienkim szkle,
    samotnieją ręce dwie,
    tak już mało mnie,
    tak już mało mnie.
    Po tamtej stronie tła,
    po waszej stronie gwiazd,
    łaskawsza może mgła,
    mniej okrutny czas.
    W mojej szklance na dnie piach,
    w moim lustrze nagle strach,
    bo ja, bo ja, bo my,
    i... i połączyć trudno tak,
    te dwa słowa w jeden znak,
    to ja, ja i my, ja i my, ja i my.
     
    Stygnie wódka w cienkim szkle,
    samotnieją ręce dwie,
    tak już mało mnie,
    tak już mało mnie.
    Po tamtej stronie tła,
    po waszej stronie gwiazd,
    łaskawsza może mgła,
    mniej okrutny czas.
    W mojej szklance na dnie piach,
    w moim lustrze nagle strach,
    bo ja, bo my,
    i... i połączyć trudno tak,
    te dwa słowa w jeden znak,
    to ja, ja i my.
     
    W mojej szklance na dnie piach,
    w moim lustrze nagle strach,
    nie ja i nie my, i nie my. Nie, nie my
  • muz. S. Krajewski, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Seweryn Krajewski 
    (CD: Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Na kraniec siedmiu mórz,
    na kraniec siedmiu zórz,
    przypłynął raz kapitan,
    z Księżycem się przywitał
    i zapadł w sen i śnił:
    Mija młodość jak woda,
    czoło chmurzy się częściej,
    a tu nagle pogoda, 
    taka dobra pogoda na szczęście.
    Nikt otuchy nie doda,
    cienie kłębią się gęściej,
    aż tu nagle pogoda, 
    taka dobra pogoda, 
    odpowiednia pogoda na szczęście.
    Coraz trudniej po schodach,
    coraz puściej w kredensie,
    aż tu nagle pogoda,
    taka dobra pogoda,
    odpowiednia pogoda na szczęście.
     
    Z tysiąca szarych biur,
    zmęczony wyszedł chór,
    odstawił w kąt liczydła,
    wykąpał się w powidłach
    i zapadł w sen i śnił:
     
    Mija młodość jak woda,
    czoło chmurzy się częściej,
    a tu nagle pogoda, 
    taka dobra pogoda na szczęście.
    Nikt otuchy nie doda,
    cienie kłębią się gęściej,
    aż tu nagle pogoda, 
    taka dobra pogoda, 
    odpowiednia pogoda na szczęście.
    Coraz trudniej po schodach,
    coraz puściej w kredensie,
    aż tu nagle pogoda,
    taka dobra pogoda,
    odpowiednia pogoda na szczęście
  • muz. A. Sikorowski, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Andrzej Sikorowski
    (LP: Polska Madonna ; CD: Antologia III)
     
    Madonno, Polska Madonno
    Panno z dzieckiem mów
    Jak ty sobie radzisz
    Nocą wśród złych snów?
     
    Madonno, Polska Madonno
    Skąd masz pieniądze na czynsz
    Czy cię nie przeraża
    Pająk albo mysz?
     
    Damy ci kwiatek na Święto Kobiet
    Czapkę na bakier i Polski obie
    Damy ci wódki i bilet do kina
    Kace i smutki i dwóje na szynach
     
    Damy przyrzeczeń starych tysiące
    I niedorzecznie małe pieniądze
    Damy ci bełkot i stracha w polu
    A dla małego miejsce w przedszkolu
     
    Madonno, Polska Madonno
    Panno z dzieckiem mów
    Jak ty sobie radzisz
    Nocą wśród złych snów
     
    Madonno, Polska Madonno
    Pusto w łóżku twym
    Jaki w twojej głowie
    Śpiewać musi rym
     
    Damy ci kwiatek na Święto Kobiet...
     
    Byle do nocy, byle do jutra
    Tłucze się w tobie litania smutna
    Sen cię otuli jak łaska boska
    Polska Madonno, Madonno Polska
     
    Sen ci daruje szminkę francuską
    Piersi okryje szkarłatną bluzką
    Sen ci daruje nadzieję płonną
    Polska Madonno, Polska Madonno
  • muz. K. Gartner, sł. J. Kleyny
    słowa: Jerzy Kleyny
    muzyka: Katarzyna Gartner (LP: Wyznanie, CD: Antologia I
     
    Ach czemu wiatr od świtu śpiewa,
    Dlaczegóż to po lasach nucą drzewa?
    Piosenka w długą drogę rusza - raz i dwa!
    Piosenka przed komisją stanie,
    bo ma do wojska powołanie,
    do wojska powołanie wielkie ona ma!
     
    Tam za nią wezmą się lekarze
    I tam dopiero się okaże
    Czy wszystko jest na medal
    I czy wszystko gra?
    Przed nimi nic się nie ukryje -
    Słuchają jak jej serce bije
    I marsz do woja! Kategoria A!
     
    ref.: Gdy piosenka szła do wojska,
    To śpiewała cała Polska
    Bo piosenka szła do wojska
    Jak na pierwszy bal!
    Grały skrzydła samolotom,
    Nawet w czołgu śpiewał motor
    Na strzelanie szła z piechotą -
    Cel i pal...!
     
    Na służbie bywa dniem i nocą
    I żyję jej się śpiewająco.
    Jak gdyby w wojsku
    Już służyła nie od dziś.
    A na dworcu zamiast gorzko płakać -
    Dziewczyna śpiewa do chłopaka
    Bo jak do wojska -
    To z piosenką iść!
     
    ref.: Gdy piosenka szła do wojska...
     
    Bo próżne wszelkie udawanie,
    Do wojska gdy się powołanie
    Do wojska powołanie wielkie gdy się ma -
    Tak było i z piosenką -
    Dziś starczy skinąć ręką
    Do wojska z końca świata,
    Też by szła i szła!
     
    ref.: Gdy piosenka szła do wojska...
     
    Tak było i z piosenką -
    Dziś starczy skinąć ręką
    Do wojska z końca świata,
    Też by szła i szła!
    I duma ją rozpiera,
    Że nawet sam generał -
    Ją osobiście zna!
  • muz. A. Smolik, sł. K. Nosowska
    słowa: Katarzyna Nosowska
    muzyka: Andrzej Smolik 
    (CD: Jest cudnie, 2008)
     
    Nie pozwalaj mi
    W pół oddechu wyjść
    Wykrzyknikiem strasz
    Cofnij mnie spod drzwi
    Bo wybiegnę w noc
    Bo sie porwać dam
    Byle komu do
    Byle gdzie na złość
     
    Klepię życie jak różaniec
    Jak paciorki bliźniacze dni
    Smaku! Jak w opłatku mi brak
    Z butelki sączyć chcę abstrakcję
    Zrobić skok w namiętność - na łęb
    Dreszczy deszczu mi brak
     
    Nie pozwalaj mi...
     
    Tonie słońce w horyzoncie
    Mnie zalewa proza, ech!
    Rymów! Jak w wierszu mi brak
    Gdzie motyle kolorowe
    Fale, pod sercem sztorm
     
    Pustka! Byle ćmy nawet brak...
     
    Nie pozwalaj mi...
  • muz. J. Mikuła, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Jacek Mikuła 
    (CD: Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Cały rok skoki w bok,
    niepoważny każdy krok,
    o to tylko szło.
    Każdy żart życia wart,
    a nasz dom to domek z kart,
    o to tylko szło.
    Bo ja nie chciałam, proszę sądu,
    zranić go, go, go, obrazić go, go, go
    i zrazić go.
    Ja tylko jestem szybka
    w rękach tylko to, to, to,
    ja zapłacę za kolację i za szkło.
     
    Gdyby on zmienił ton,
    gdyby nie miał pięciu żon,
    o to tylko szło.
    Niechby pił, niechby kpił,
    ale niechby w domu był,
    o to tylko szło.
     
    Bo ja nie chciałam, proszę sądu,
    zranić go, go, go, obrazić go, go, go
    i zrazić go.
    Ja tylko jestem szybka
    w rękach tylko to, to, to,
    to trzeba wyczuć, proszę sądu,
    drugie dno
     
    Bo z jednej strony awantura,
    a z drugiej strony walka dusz,
    rozmowa róż.
    Bo z jednej strony czar, kultura,
    a z drugiej strony ostry nóż,
    kobieta bluszcz.
     
    I jeszcze jedno ale,
    on był w szale i w szale ja.
    I jeszcze drugie ale,
    sąd wspaniale tę sprawę zna.
    Ale sąd nie zna, ale sąd nie zna,
    nie zna dna.
    Fruwał jak wolny ptak,
    czy mu było czego brak,
    o to tylko szło.
    Żył wśród nas jak wśród róż,
    ale jedna miała nóż,
    o to tylko szło.
     
    Bo ja nie chciałam, proszę sądu,
    zranić go, go, go, obrazić go, go, go
    i zrazić go.
    Ja tylko jestem szybka
    w rękach, tylko to, to, to,
    trzeba wyczuć, proszę sądu,
    kto jest kto.
     
    Bo z jednej strony sen koszmarny,
    a z drugiej strony c'est la vie,
    ach c'est la vie.
    Bo z jednej strony kodeks karny,
    a z drugiej strony kropla krwi,
    kropelka krwi, kropelka krwi.
     
    I jeszcze jedno ale,
    on był w szale i w szale ja.
    I jeszcze drugie ale,
    sąd wspaniale tę sprawę zna.
    Ale sąd nie zna, ale sąd nie zna,
    nie zna dna.
     
    Kochał .........., żył bez łez,
    teraz już daleko jest,
    o to tylko szło.
    Żył wśród nas jak wśród róż,
    ale jedna miała nóż,
    o to tylko szło.
     
    Bo ja kochałam, proszę sądu,
    znałam go, go, go, kochałam go, go, go 
    i miałam go.
    Ja tylko jestem szybka
    w rękach tylko to, to, to,
    ja zapłacę za kolację i za szkło.
  • muz. i sł: Witek Łukaszewski
    Nie pytaj mnie, co czuje dziki ptak
    Kiedy przemierza bezmiar oceanu
    Nie mów mi że wolność ma słodki smak
    Kiedy nade mną tysiąc stoi Panów.
    Złotych ścian nie pragnę ani drzwi
    W domach ze złota i kraty są ze złota
    O jedno proszę, daj Panie poczuć to
    Co czuje ptak, gdy otwierają wrota.
    O Panie daj mi jeszcze chwilę
    O Panie chwilę jeszcze daj
    Daj poczuć, że tu jeszcze żyję
    Nie wahaj się, poczuć mi daj.
    Minionych dni nie liczę ani lat
    Nie ważne co było, a ważne to co będzie
    Każdemu z nas pisane coś tam jest
    Każdemu z nas los cienką nitkę przędzie
    O Panie daj mi jeszcze chwilę
    O Panie chwilę jeszcze daj
    Daj poczuć, że tu jeszcze żyję
    Nie wahaj się, poczuć mi daj.
    O Panie daj mi jeszcze chwilę
    O Panie chwilę jeszcze daj
    Daj poczuć, że tu jeszcze żyję
    Nie wahaj się, poczuć mi daj.
  • muz. J. Wąsowski, sł. J. Wąsowski
    słowa i muzyka: Jacek Wąsowski 
    (CD: Złota Maryla)
     
    W ust twoich grymasie,
    w dotyku jedwabiu
    czuję twoje pytanie:
    czy na pewno aby?
    W czoła niepokoju
    i uśmiechu cieniu
    widzę to pytanie:
    czy aby na pewno?
     
    Przecież wiesz, że kocham.
    Czytasz to w moich oczach,
    słyszę twoje kroki
    wśród szumu drzew.
    Przecież wiesz, że czekam.
    Słyszysz to w moich szeptach,
    tak czeka ląd i woda
    by spotkać się.
     
    W zapachu kościoła,
    w cieniu kolumnady
    słyszę twoje pytanie:
    czy na pewno aby?
    W spojrzeniu biedaka,
    gdzie ziemia i niebo
    to samo wciąż pytanie:
    czy aby na pewno?
     
    Przecież wiesz, że kocham...
  • muz. i sł.: Witek Łukaszewski
    Przy stole siądzie wina dzban
    Postaw przy nim szklanki dwie
    I za młodość, która już nie wróci
    Razem, razem napijmy się
    Bije się z życiem mym na pięści
    Walczę z życiem mym na noże
    Schodziło, zbladło, schowało się
    W zajęczej norze
    A też ci mówię przyjacielu
    Nie taka była z nim umowa
    Napijmy się
    Bo po cholerę jakieś słowa
    Więc
    Przy stole siądzie wina dzban
    Postaw przy nim szklanki dwie
    I za młodość, która już nie wróci
    Razem, razem napijmy się
    Nie płaczmy nie wypada nam
    Na stole mamy wina dzban
    Więc za lata, które wciąż przed nami
    Pijmy, pijmy aż do dna
    Widzi nas tutaj kropla wody
    Słyszy nas tutaj nić pajęcza
    A święty Piotr gdzieś tam
    Na górze życie streszcza
    Przy stole siądzie wina dzban
    Postaw przy nim szklanki dwie
    I za młodość, która już nie wróci
    Razem, razem napijmy się
    Nie płaczmy nie wypada nam
    Na stole mamy wina dzban
    Więc za lata, które wciąż przed nami
    Pijmy, pijmy aż do dna
  • muz. R. Olbrychski, sł. W. Młynarski
    słowa: Wojciech Młynarski
    muzyka: Rafał Olbrychski 
    (CD: Rafał Olbrychski: Tatango (2009))
     
    Gdy się znajduje przyjaciela
    To każdy dzień jest jak niedziela
    Calutki rok
    Gdy się znajduje przyjaciela
    Słoneczny promyk z nieba strzela
    Jaśnieje wzrok
     
    I słowo słowa się nie boi
    Obrus się bieli, chleb się kroi
    Gdy spadnie zmierzch
    Światło rozsądku mrok przewierca
    I jest pogadać z kim
    Od serca
    Pomilczeć też
     
    A jeśli przyjdzie w dwie przeciwne strony ruszyć
    Jeśli to przyjaźń nic przyjaźni tej nie wzruszy
    I z końca świata Ci napiszą sms
    Jeśli to jest prawdziwa przyjaźń
    Jeśli jest
     
    Tak zdarza się zazwyczaj, lecz pamiętać warto
    Że los czasami umie zagrać czarną kartą
    I choć nie wróży tego żaden gest ni znak
    To już się stało
     
    A Ty wtedy myślisz tak
    Kiedy się traci przyjaciela
    Deszczem zasnuwa się niedziela
    Szarzeje czas
     
    Kiedy się traci przyjaciela
    Nadziei drzewko się spopiela
    Co rosło w nas
     
    I czarny smutek świat przesłania
    I w sercu mnożą się pytania
    Dlaczego? Jak?
     
    Czemu tak los żartuje z nami
    Czemu się gwiazdy nad głowami
    Złożyły tak
     
    Natrętnych pytań długo w noc Cię męczy szereg
    Przecież przyjaciół ma się w życiu trzech lub czterech
    I łatwo w skutek zimnych gwiazd obrotów złych
    Spotkać samotność
     
    Gdy przyjaciół stracisz swych
    A czas przesiewa dalej piach i popatrz oto
    W czasu klepsydrze nagle błyśnie szczere złoto
    To nowa przyjaźń
     
    Nowa szansa, nowy szlak
    Więc chroń tę szansę i zaśpiewaj sobie tak:
    Gdy się znajduje przyjaciela...
  • muz. M. Rodowicz, sł. J. Kofta
    słowa: Jonasz Kofta
    muzyka: Maryla Rodowicz, Jacek Mikuła 
    (LP: Rok)
     
    Przyjdzie chmura chmur,
    zwali ciężar w dół.
    Ja w deszczu w warkocz 
    wplotę swe rozpacze.
    Nim zabiją mnie: gorycz, ból
    i gniew - przebaczę
    Słona pamięć łez
    już zbyt ciężka jest,
    by dźwigać ją przez czas
    do swych przeznaczeń.
    Nim zabiją mnie: gorycz, ból
    i gniew - przebaczę
     
    Trawą pośród traw,
    sprawą pośród spraw,
    rośnie we mnie miłość i siła.
    Nie zje serca rdza, nie zatruje jad.
    Przebaczyłam, zrozumiałam świadom.
     
    W pień uderzył drwal,
    przybył nowy żal.
    Nad drzewem, co umarło dziś,
    zapłaczę.
    Znów ubędzie mnie,
    żeby było lżej - przebaczę.
     
    Rośnie lista krzywd,
    nie zawinił nikt i
    każdy dobrych tysiąc
    ma tłumaczeń.
    Znów ubędzie mnie,
    żeby było lżej - przebaczę
     
    Trawą pośród traw,
    sprawą pośród spraw,
    rośnie we mnie miłość i siła.
    Nie zje serca rdza, nie zatruje jad.
    Przebaczyłam, zrozumiałam świadom
     
    Będę wolna biec,
    czysty wielki deszcz
    i będę wiedzieć,
    jak niewiele znaczę.
    Trawą pośród traw,
    sprawą pośród spraw - przebaczę.
    Trawą pośród traw,
    sprawą pośród spraw - przebaczę.
R
  • muz. S. Krajewski, sł. M. Czapińska
    słowa: Magda Czapińska
    muzyka: Seweryn Krajewski 
    (LP: Wsiąść do pociągu ; CD: Full, Antologia III, Niebieska Maryla)
     
    Światem zaczęła rządzić jesień,
    Topi go w żółci i czerwieni,
    A ja tak pragnę czemu nie wiem,
    Uciec pociągiem od jesieni.
     
    Uciec pociągiem od przyjaciół,
    Wrogów, rachunków, telefonów.
    Nie trzeba długo się namyślać,
    Wystarczy tylko wybiec z domu.
     
    Wsiąść do pociągu byle jakiego,
    Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
    Ściskając w ręku kamyk zielony,
    Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
     
    W taką podróż chcę wyruszyć,
    Gdy podły nastrój i pogoda
    Zostawić łóżko, ciebie, szafę,
    Niczego mi nie będzie szkoda.
     
    Zegary staną niepotrzebne,
    Pogubię wszystkie kalendarze.
    W taką podróż chcę wyruszyć,
    Nie wiem czy kiedyś się odważę
  • muz. S. Krajewski, sł. A. Osiecka
    słowa: Agnieszka Osiecka
    muzyka: Seweryn Krajewski 
    (LP: Polska Madonna ; CD:Tribute to Agnieszka Osiecka)
     
    Gdy wezmą nam ostatni chłam, ostatni łach do spania.
    Ja na to w śmiech, panowie, ja wchodzić nie zabraniam.
    Gdy oclą mi ostatnie drzwi, ostatni dach nad głową.
    To powiem cóż - bywało już i zimno, i niezdrowo.
    Czy pan jest sam, czy panów dwóch,
    otwieram drzwi na oścież.
    Ach co za szum,
    ach co za ruch,
    ach jacy mili goście.
    Siekierę weź i porąb stół,
    gdy trudność się wyłania.
    Bo to co gram, 
    co w sercu mam,
    jest nie do odebrania.
     
    Gdy wezmą nam ostatni chłam, ostatni łach do spania.
    Ja na to w śmiech, panowie, ja wchodzić nie zabraniam.
    Gdy przyjdzie ta, co kosę ma i oczy jak latarnie,
    dam wódki gram i - ech madame - niech pani mnie przygarnie
     
    Jak żyło się, tak żyło się
    otwieram drzwi na ościerz.
    Weź ręce dwie i oczy te,
    o więcej mnie nie proście.
    Zrób tylko pstryk i wyłącz dźwięk
    i miejsce zrób na saniach,
    bo to co gram,
    co w sercu mam,
    jest nie do skasowania.
  • muz. A. Sikorowski, sł. A. Sikorowski
    słowa i muzyka: Andrzej Sikorowski 
    (LP: Polska Madonna ; CD: Full, Antologia III, Niebieska Maryla)
     
    Jest sobota, za oknem świt
    I Warszawa kaszle miarowo
    Wczoraj przyszedł od ciebie list
    Miłe słowo...
     
    Jesień u nas koronę ma
    Tego roku jakby cierniową
    A ty piszesz, że u was szał
    I punk-rockowo...
     
    Są dwa światy i nas jest dwoje
    Do swych miejsc przypiętych jak rzepy
    Ty masz pewnie więcej spokoju
    Ja mam dzieci...
     
    Są dwa światy i jedno Słońce
    Które u nas słabiej coś grzeje
    Ty masz pewnie duże pieniądze
    Ja nadzieję...
     
    Jest sobota, za oknem świt
    I Warszawa kaszle miarowo
    Wczoraj przyszedł od ciebie list
    Czułe słowo...
     
    Tamten wieczór, gdy ja i ty
    Tak, to była wspaniała chwila
    Ale dzisiaj obeschły łzy, więc pozdrawiam Cię
    Maryla...
     
    Są dwa światy i nas jest dwoje...
  • muz. H. Jabłoński, sł. J. Kasprowy
    słowa: Jan Kasprowy
    muzyka: Henryk Jabłoński 
    (CD: 50)
     
    Takie smutne masz oczy, kochany,
    I uśmiechasz się do mnie przez łzy.
    Wiatr za oknem zawodzi od rana,
    Jakby wiedział to samo co my.
    Wiem, że być już inaczej nie może,
    Prawdzie spojrzeć musimy twarz w twarz.
    Chodź, pójdziemy pożegnać się z morzem,
    Bo ostatni to spacer już nasz.
    Zachodni wiatr
    Spienione goni fale.
    Wysoko gdzieś zawisnął mewy krzyk,
    Gasnący dzień zachodem się rozpalił,
    Stoimy tak bez słowa, ja i ty.
     
    Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
    Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
    Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
    Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.
  • muz. S. Sokołowski, sł. J. Cygan
    muzyka: Sławomir Sokołowski
    słowa: Jacek Cygan 
    (Nagranie radiowe 2003, CD: Největší hity, 2003)
     
    Głupie moje "ja", durne moje "ja"
    wszczęło dzisiaj bunt
    i nie chce z domu wychodzić.
    Żali się, mówi: "wszystko sięga dna"!
    Zastanów się i w końcu zrób coś z tym,
    no powiedz, jak z tym żyć"?
     
    Roztańczę w sobie świat na przekór łzom
    potrafię jeszcze iść pod prąd
    roztańczę w sobie świat, zatrzasnę drzwi
    mam w duszy wszystko, z czym lubię żyć
     
    Głupie moje "ja", męczy mnie co dnia
    czasem w nocy też
    wtedy zaczynam się łamać
    mówię mu, że emigracja nie dla nas
    a ono: "słuchaj, zrób coś z tym
    no powiedz, jak z tym żyć"?
     
    Roztańczę w sobie świat...
     
    Głupie moje "ja" w buncie swoim trwa
    taki piękny kraj
    a tu przestało wychodzić
    mówi mi: "mnie to nic nie obchodzi"!
    myślę sobie - coś w tym jest
    myślę - rygluj się
     
    Roztańczę w sobie świat...
     
    Roztańczmy w sobie świat na przekór łzom
    umiemy jeszcze iść pod prąd 
    roztańczmy w sobie świat, wyważmy drzwi 
    każdy ma w duszy to, z czym chce żyć
  • muz. i sł: Witek Łukaszewski
    W życiu jak to w życiu - różnie bywa
    Raz na wozie, raz pod wozem, i
    Forsy raczej nigdy nie przybywa
    Pusta kasa i skończony film
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi
    Niby niby niby nic takiego
    Zwykłe pudło i tych parę strun
    Ale spróbuj tylko raz z kolegą
    A gitara już narkotyk Twój
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi
    I teraz wiem, gitarą zarobię na chleb
    Jeszcze trochę w kieszeni zostanie mi

Song title

Song lyrics