X Zamknij

Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

tuba.fm youtube

Forum

c1
c2
c3
c4
c5
c6
c7
Dodaj nowy wpis
  • Małgorzata M. | 21.01.2024 | 15:14
    Oczywiście oglądałam The Voice Senior. Nawet 2 razy. Napiszę słówko dla tych, którzy nie mogli obejrzeć, bo np. byli na koncercie. Maryla w tym odcinku sporo śpiewała. Misiaczkiem zdobyła Czarnego Alibabę. Z Panem Zbigniewem odśpiewała pięknie zmysłową Malaguene po polsku. Wiedzieliście, że Malaguene Maryla zaśpiewała pierwszy raz publicznie w wieku 7 -8 lat.? Zabrzmiało też Ale to już było, nowa wersja Szparkiej Sekretarki.:-), a nawet pieśni góralskiej biesiady. Inni trenerzy też byli znakomici. Było ciekawie.
  • Klaudia Łobodzińska | 20.01.2024 | 22:28
    Ciekawe jak tam dzisiejsze Wadowice. Ale recenzja Królowej o
    koncercie w warszawie no rewelacyjna. Sama takiego koncertu jeszcze nie przeżyłam żeby połowe koncertu stać. To się zdarza rzadko. To jeśli tak fajnie wspominamy tą Stolice to może by tak ze 2 razy w roku grać w warszawie
  • Paweł Szwed | 20.01.2024 | 13:50
    W archiwum podsumowanie kolejnego tygodnia dla drużyny Marylki w Voice Senior. Zapraszam :)
  • Małgorzata M. | 20.01.2024 | 12:56
    Dzień dobry wszystkim w ten zimowy dzień. Wczoraj wracałam wieczorem z pracy przez zaspy śnieżne, był mrozik, suchy śnieg nasypywał mi się przez krótkie botki. Dziś roztopy i śnieg z deszczem..
    Cieszę się, że ktoś oprócz mnie zwrócił uwagę, na to, że bardzo fajnie czyta się pokoncertowe relacje, opisane wrażenia, spostrzeżenia obecnych, zapamiętane słowa, reakcje i wszystko co było ciekawe. Dlatego zawsze zachęcam do ich napisania. Nagrane filmiki to rarytas, są potwierdzeniem tego co się napisało i można w nich zobaczyć jeszcze inne wzruszające szczegóły, których słowami się nie opowiedziało..
    Pani Marylo, a jednak w Teatrze Roma- chyba jeden z najlepszych koncertów w Pani odczuciu. To ciekawe. Mam podobne wrażenia- najbardziej poniosła ludzi Wielka woda, Rozmowa.., Ale to już było, Jarmarki..
    Życzę żeby dziś w Wadowicach dżwięki muzyki, piosenki uniosły i poniosły wszystkich, tam gdzie chcecie, pofruńcie z Marylą, dajcie się zabrać do krainy ,,gdzie śmieją się śmiechy w ciemności i gdzie muzyka gra. I napiszcie nam o tym.. :-)) w miarę chęci i wolnego czasu. Wszystko zależy od Was. Żałuję, że nie mogę pojechać na każdy koncert, dlatego Pani Marylo wysyłam do Pani dobre myśli a wraz z nimi płomyczek, iskrę, pozytywnej energii żeby trema była jak najmniejsza i wszystko się udało. Mam nadzieję, że to działa. Pozdrawiam, ściskam. Do zobaczenia gdzieś pod sceną.
  • Weronika Filipek | 19.01.2024 | 17:40
    Za tydzień będzie Pani bardzo blisko mojej miejscowości Wodzisławiu Śląskim ja mieszkam w Jastrzębiu Zdroju ale nie dam rady mam z powodu grafiku w pracy ale mam bilet do Torunia a to będzie chyba już 10 koncert pozdrawiam i całuję
  • Weronika Filipek | 19.01.2024 | 17:38
    Za tydzień będzie Pani bardzo blisko mojej miejscowości Wodzisławiu Śląskim ja mieszkam w Jastrzębiu Zdroju ale nie dam rady mam z powodu grafiku w pracy ale mam bilet do Torunia a to będzie chyba już 10 koncert
  • Fanmaryli737378 | 19.01.2024 | 16:05
    Pani Marylko, w moim typie są wszystkie Pani piosenki. Najbardziej lubię chyba te z pięknymi tekstami, przesłaniem. W Warszawie kiedy śpiewała Pani Na brudno obserwowałem reakcje ludzi obok mnie. Było takie zasłuchanie, ludzie się wsłuchiwali w każde słowo, aż w końcu chyba wszyscy włącznie ze mną się poplakali bo na prawdę słyszeć tą piosenkę, z tak piękną linią melodyczną gitary i perkusji, no i z Pani głosem to niezapomniane przeżycie. Jeszcze te piękne chórki..... Na prawdę czułem się... nie do opisania to jest po prostu jak się czułem. Dlatego lubię te piękne, smutne piosenki ale też uwielbiam takie na wesoło, jak np dzięcioł i dziewczyna. Miło że Warszawa była tak wypasiona, i w repertuar, i w wykonania. Piosenka Z gwinta ma w sobie to coś że tak niesamowicie buduje napięcie, potem mnie wzrusza, a później dodaje tyle energii ze mogę szaleć cały koncert. Uwielbiam te koncerty akustyczne. Ma Pani przeogromny repertuar pięknych piosenek, szkoda tylko że nie są grane... Ale cóż może gdzieś, może kiedyś... Przecież kto wierzy w cuda dostaje to co chce :)) Pozdrawiaaaam, przytulam :)
  • Adrian | 19.01.2024 | 15:27
    Tak wracam ostatnio często do płyty Ach Świecie i Jest Cudnie. Te płyty tak spójne są i świeże. Czas dla nich się zatrzymał. Gitarzyści na tej z 2017 robią naprawdę kawał dobrej roboty. Rysiu Sygitowicz. Pięknie się tego słucha. Chciałoby się więcej... Kiedy te muzyczne tajemnice, co do nowości się skończą Pani Marylko? :)
  • Yarek | 18.01.2024 | 23:12
    Uwielbiam relacje pokoncertowe. Szkoda, że nie zawsze się tu pojawiają w takiej ilości i tak ubrane w literki. Dzięki Wam!
    Na pewno Roma dała piękne tło dla występu (uwielbiam klimat tego miejsca, szczególnie sprzed remontu). Trasa akustyczna, to istny diament w koronie naszej Królowej! Z taką właśnie nostalgią wspominam koncert majowy i już czekam na przedwalentynkową powtórkę w Gdańsku!
  • Maryla | 18.01.2024 | 22:12
    No właśnie, nieprzewidywalne są reakcje publiczności. Na czoło się wysforowała Rozmowa przez ocean i Wielka woda. Czy mi się wydaje? Jakie są wasze typy? M
  • Maryla | 18.01.2024 | 22:02
    Koncert w Warszawie, w teatrze Roma .No cóż, chyba jeden z najlepszych moich koncertów. Publiczność od pierwszych minut rewelacyjna, czyli jaka? No świetna, entuzjastyczna ,radosna. Mam swoją teorię. Tyle dostajesz, ile dajesz. Kosztowało mnie to dużo energii, ale nie było żadnego przymusu, niosło się po prostu, frunęło. Samo się działo .Samo się napędzało. Dziękuję wam. Z okna mojej garderoby widziałam piękną, bajkową śnieżycę .Czułam, że będzie opóźnienie .I było. Zaprosiłam do tego koncertu najweselszego pianistę, jakiego znam.Jacka Piskorza .Niestety , z powodu swojej zajętości nie zawsze może znani grać .Gitarzysta Piotrek jest powalony przez Covida, ale już dochodzi do siebie. Ach ten covid, mnie nękał kilka razy. Koszmarne choróbsko .Nie życzę nikomu. Jutro jadę do Krakowa ,tam śpię, potem do Wadowic.Może pokuszę się o słynne kremówki. Bądźcie zdrowi, nie chorujcie. M
  • Piotrek | 18.01.2024 | 15:05
    Jestem od kilku tygodni w fazie oglądania jednego czeskiego serialu, którego akcja rozpoczyna się w latach 60/70 (sam serial jest nowszy, emisję rozpoczęli w 2009) i bardzo miłą niespodzianką jest dla mnie to, że jak dotąd usłyszałem w nim dwie piosenki Maryli - "Ballada wagonowa" i "Małgośka". Oczywiście obie w wersjach czeskich, ale to bardzo ciekawy smaczek. Czekam niecierpliwie na koncert w Wodzisławiu i tak sobie myślę, że tam też może się pojawić trochę fanów z Czech, bo to prawie na granicy :)
  • Fanmaryli737378 | 17.01.2024 | 22:35
    Czerwone literki, tesknimyyy
    Pojawiło się dużo artykułów o koncercie w Warszawie, i mam takie przeczucie że rozmowa przez ocean bardzo się wybije u młodych słuchaczy :)))
  • Sławek-Krynica | 17.01.2024 | 10:31
    Koncert w Warszawie był cudowny - nie byłem osobiście ale słyszałem z realizacji osób które były. Była tam też moja koleżanka z pracy z rodzicami. Ona - pierwszy raz na koncercie Królowej - i po wszystkim napisała mi : teraz już rozumiem Twoją fascynację .... Pani Maryla ma charyzmę .
    NIc więcej do dodania
  • Fanmaryli737378 | 16.01.2024 | 22:46
    Właśnie, przypomniało mi się że w Białymstoku chyba nagrałem Panią, pani Marylo z flashem, z latarką. PRZEPRASZAMMM najmocniej, coś przez przypadek musiałem kliknąć, wiem jak to oślepia razem ze światłami scenicznymi. Przepraszam. No i w Romie siedziałem w 2 rzędzie, nie wiedząc o tym że jest zakaz nagrywania, nagrałem kawałek wejścia i sing sing. W pewnym momencie pani obok mnie zwróciła mi uwagę że nie można nagrywać, i zorientowałem się że jakiś pracownik teatru świeci latarką z końca sali. Nie zauważyłem tej latarki bo były ciemne światła, piękne ciemnoniebieskie...
    Urzekła mnie wielka woda, największa miłość, na brudno... Ciągle się wzruszam przy tych utworach. A choćby z gwinta też mnie wzrusza, ja to interpretuje jako piosenkę o odejściu psa. I jeszcze te owacje przy na brudno... Było cudnie pani Marylo, byłem wniebowzięty, uwielbiam przychodzić na Pani koncerty. Miło było też spotkać się z p. Klaudią, pogadać z p. Małgorzatą... Było super. Do zobaczenia w Łodzi :))