Dzień dobry wszystkim w ten zimowy dzień. Wczoraj wracałam wieczorem z pracy przez zaspy śnieżne, był mrozik, suchy śnieg nasypywał mi się przez krótkie botki. Dziś roztopy i śnieg z deszczem..
Cieszę się, że ktoś oprócz mnie zwrócił uwagę, na to, że bardzo fajnie czyta się pokoncertowe relacje, opisane wrażenia, spostrzeżenia obecnych, zapamiętane słowa, reakcje i wszystko co było ciekawe. Dlatego zawsze zachęcam do ich napisania. Nagrane filmiki to rarytas, są potwierdzeniem tego co się napisało i można w nich zobaczyć jeszcze inne wzruszające szczegóły, których słowami się nie opowiedziało..
Pani Marylo, a jednak w Teatrze Roma- chyba jeden z najlepszych koncertów w Pani odczuciu. To ciekawe. Mam podobne wrażenia- najbardziej poniosła ludzi Wielka woda, Rozmowa.., Ale to już było, Jarmarki..
Życzę żeby dziś w Wadowicach dżwięki muzyki, piosenki uniosły i poniosły wszystkich, tam gdzie chcecie, pofruńcie z Marylą, dajcie się zabrać do krainy ,,gdzie śmieją się śmiechy w ciemności i gdzie muzyka gra. I napiszcie nam o tym.. :-)) w miarę chęci i wolnego czasu. Wszystko zależy od Was. Żałuję, że nie mogę pojechać na każdy koncert, dlatego Pani Marylo wysyłam do Pani dobre myśli a wraz z nimi płomyczek, iskrę, pozytywnej energii żeby trema była jak najmniejsza i wszystko się udało. Mam nadzieję, że to działa. Pozdrawiam, ściskam. Do zobaczenia gdzieś pod sceną.