Kurczę, coś mi ucięło. Dodaję jeszcze raz.
Ja swoją maturę pisałam 5 lat temu.... I najprzyjemniej pisało mi się matematykę, która też swoją drogą najlepiej mi poszła z podstawy. Czy się tego spodziewałam? Oczywiście, że nie.
Niesamowite, jak czas szybko leci, dziś już jestem na półmetku drugich studiów... Zresztą o czym ja piszę, pamiętam mój pierwszy koncert Pani Maryli w Działdowie, 13lat temu... miałam 12 lat. Do szkoły chodziłam we wianku na głowie, na każdym kroku chciałam być jak Pani Maryla. Każdy koncert, na którym byłam, opisywałam w pamiętniku, mam zapisane wszystkie rozmowy z Panią Marylą... Wspominam to z ogromnym uśmiechem i jestem ogromnie wdzięczna, że tak właśnie wyglądały moje nastoletnie lata:)))
Wracając do matury, jak myślę o tym czasie przed, jak i o samej maturze, to do dziś mam ścisk żołądka... Nie chciałabym się cofnąć do tego czasu, mimo wszystko dużo bardziej wolę kolokwia na studiach, haha. Na szczęście to tylko kilka dni i będzie po wszystkim.
Również życzę powodzenia wszystkim Maturzystom. Pozdrowienia dla Wszystkich!:)))