X Zamknij

Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

tuba.fm youtube

Forum

c1
c2
c3
c4
c5
c6
c7
Add post
  • Paweł Szwed | 7.03.2024 | 19:35
    W archiwum dzisiejszy wywiad z Muzycznej Jedynki.

    Cała audycja była dziś cudna. Pełna wspomnień. Osobiście bardzo żałuje, że nie urodziłem się dużo wcześniej, by z pełną świadomością móc zetknąć się z twórczością Agnieszki, kiedy jeszcze poetka była wśród nas. Kiedy odeszła miałem 12 lat. Pierwsze jej teksty inne od tych Marylowych usłyszałem po raz pierwszy w koncercie Zielono mi - i zacząłem doceniać.
    Dziś tak bardzo chciałbym móc ją spotkać, uściskać, podziękować, spędzić chwilę. Ale to się już nie wydarzy... Wyobrażam sobie jaką wspaniałą rozmówczynią była Agnieszka. Oglądam materiały archiwalne. I wspominam. Otulam się jej tekstami.
  • AC | 7.03.2024 | 19:14
    No i się doczekałem, pojutrze Zabrze! Ciekawe czy będzie jakaś niespodzianka w utworach! Tramwajowi luuudzie...
  • Grzegorz | 6.03.2024 | 22:42
    Dziś poinformowano, że 61. finał KFPP w Opolu odbędzie się 31.05-02.06. 2024 r. Mam nadzieję, że nasza królowa pojawi się..
  • Klaudia Łobodzińska | 6.03.2024 | 18:11
    Pozdrawiam już z warszawy
  • Maryla | 6.03.2024 | 18:07
    Dlatego w Londynie,że tam mieszkał wybitny realizator dźwięku Hui Murphy, a przy okazji ja mogłam skoczyć na 3 dni do L. On zrealizował całą płytę Złota Maryla, zresztą zrobił to w Warszawie .To był miły czas, Hui mieszkał u nas w domu, wieczorami słuchaliśmy muzyki, no i całymi dniami siedzieliśmy w studio Buffo. Hui zmiksował dwa utwory singlowe-Największa miłość i Dworzec .M
  • Jarek_ch | 6.03.2024 | 12:11
    O to mi chodziło :) Dziękuję Małgorzata M
  • Klaudia Łobodzińska | 5.03.2024 | 23:51
    Kochani teraz czas na mnie. Koncert w Łodzi bardzo fajny enwrgiczny. Myśle że każdy coś dla siebie znalazl. Była dość duża ilośc piosenek starszych. Były hity i byly te bardziej nostalgiczne. Czym koncert trwał dłużej a faktycznie trwał 2.5 godziny tym bardziej zaczełam się martwić że nie bedzie już podpisów ani zdjęć. Ponieważ narobi się co raz pózniej. Ale na szczęście się myliłam . I mam o tp 15 wspolne zdjęcie z którego jestem dumna. I Królowa widziała moją nową bluże nawet chciała się podpisać ale szybko by sie zmył napis. Ponieważ ja ją bede prać. My jeszcze w Łodzi wyjeżdzamy jutro. Bo jeszcze było trzeba zwiedzić troche miasto. Te 3 dni trochę mnie odstresowały. Ale gdybym miała porównać 2 koncerty w nie długim odstępie czasu. To koncert Warszawski w moich oczach wygrywa. Było jeszcze wieksze szaleństwo. Niź w Łodzi. Marylo królowo dziękujemy. Pozdrawiamy i chodz nie planujemy na razie nic. To mam nadzieje że do zobaczenia. RODZINKA Z WARSZAWY
  • Małgorzata M. | 5.03.2024 | 17:33
    A dlaczego akurat w Londynie.? Co było takiego tam, czego nie było tu.?
  • Małgorzata M. | 5.03.2024 | 17:21
    Dziękujemy Pani Marylo za te informacje. Tak miło z Panią się tu gadu gadu nocą i baju baju w dzień, a także ogląda relacje na FB i Insta. A Face i Insta padł... I co teraz będzie...?
  • Maryla | 5.03.2024 | 17:05
    Dodam,że "Największa miłość, najcięższy grzech" pochodzi z płyty "Złota Maryla" i był to singiel,a zgranie tego utworu odbyło się w Londynie.M
  • ewik | 5.03.2024 | 16:39
    Pani Marylko, koleżanka Sandry jeździ na koncerty Taylor Swift. Taki wyjazd wymaga dodatkowo odpowiedniego ubioru, bo fani Taylor się w tym prześcigają :)

    Dla Pszenicznej lecą pozdrowionka i buziole.
    Dla Przemka również, ale z nim od czasu do czasu mam kontakt.
  • Małgorzata M. | 5.03.2024 | 16:02
    Jarek_ch może chodzi o ,,..siedem gór i siedem rzek, siedem czarnych oceanów, wszędzie dojdę jeśli tylko chcesz, wszędzie dla ciebie zostanę..."

    Piękny tekst, piękna melodia, piękny śpiew M.

    ,,Największa miłość i najcięższy grzech" Miłego słuchania.
  • Małgorzata M. | 5.03.2024 | 15:57
    Jejku jejku Skarb Idolka wstała dziś wcześniej ode mnie i napisała nam ekstra relację z wrażeniami z wczorajszego koncertu, a także zamieściła zdjęcia na FB i Insta. Tzn. że wczoraj była nocnym markiem, a dziś jest rannym ptaszkiem. Węszę w tym konieczność realizacji jakiś projektów zawodowych.. Mnie niestety nie udało się dotrzeć na ten koncert.. hmm takie życie czasami jest.. A teraz jest smuteczek, żalu co niemiara i ,,tęsknota, tęsknota.." I nie wiem kiedy teraz spotkamy się twarzą w twarz.. Ale cieszę się, że dotarło tak wielu fanów.. Klaudia.. i była wspaniała zabawa. Mam nadzieję, że będziemy spotykać się też tu na Forum, bo to bardzo fajne miejsce, chociaż... to wyślę w dobrych myślach.. I za niedługo spotkamy się na jakimś koncercie.. Zgadzam się gdyby opisać historie Pani fanów to byłaby ciekawa lektura.. Pozdrawiam wszystkich.. No to.. do miłego..
  • Jarek_ch | 5.03.2024 | 12:00
    Dziękuję za wczorajszy koncert, było super, jestem zachwycony :) Często wracam do Pani piosenek, znam dużo, ale również wczoraj były takie, które słyszałem pierwszy raz i zapadły mi w głowie. Jest jedna taka, która mi się bardzo spodobała, ale niestety nie pamietam tytułu. Czy mógłbym liczyć na podpowiedź? :) Piosenka była spokojna, i co zapamiętałem z tekstu to "przejdę 7 gór 7 rzek"? :D
  • Maryla | 5.03.2024 | 11:13
    Ale się działo wczoraj w Teatrze Wielkim w Łodzi .Pojawiła się dawno nie widziana Paulina pszeniczna. Pamiętacie ją? To ta szalona dziewczyna, która robiła praktyki medyczne w Ameryce Południowej, w Azji. Matko, umierałabym ze strachu, gdybym była jej matką. Ale też opiekowała się bezdomnymi kotkami.To było poświęcenie. Dziękuję wszystkim fanom wczorajszym za pomoc w podpisywaniu płyt i robieniu zdjęć. Nieoczekiwanie pojawił się też Przemysław z Poznania i wesoła grupka ze Śląska.W międzyczasie ci fani zdążyli już zrobić doktoraty (Przemysław), skończyć studia ( Paulina). Paulina pochwaliła się, że jest lekarzem psychiatrą i pracuje m.inn w więzieniu.A pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam ją na koncercie w jakiejś hali, a jej tata siedział w krzakach i obserwował, z kim to się spotyka córeczka, chyba wtedy mocno nieletnia.Myślał,że fan klub Rodowicz,to jakaś sekta. Historie moich fanów, gdyby to opisać, to byłaby niezła lektura. Wczorajsza sala w Teatrze Wielkim w Łodzi była trudna akustycznie.Przez cały koncert miałam w słuchawkach, albo za dużo instrumentów, albo za mało.Z tego wszystkiego parę razy się pomyliłam. Podobno wczorajszy koncert trwał 2,5 h. ,alę co tam, Taylor Swift podobno gra 3 h. Bardzo chciałam zagrać "Gejsze nocy" i zagrałam. I "Drugi but".,a nie grałam tego wiele miesięcy, albo i lat. M